wtorek, 22 grudnia 2015

Kulturzyć każdy może...

Wybaczcie ten neologizm w tytule - to nieforemne słowotwórcze monstrum narodziło się w mojej głowie ze wstydliwego związku "kultury" i "chałturzenia". A stało się to pod wpływem kilku ostatnich wieści z okołoliterackiego poletka.

Pierwszą inspiracją do tych narodzin była informacja o nie wpuszczeniu na premierę nowej odsłony "Gwiezdnych Wojen" Macieja Parowskiego. Zapewne organizatorom nic to nazwisko nie mówiło. Szczegóły np. tutaj.

Czarę goryczy przelał nowy program o książkach o przewrotnej nazwie "Program do czytania". Dzięki niemu dowiedziałem się, że "Śnieg" Pamuka (któremu poświęcono "aż" jedno zdanie) dopiero teraz został przetłumaczony na język polski. Tłumaczenie Anny Polat, które od blisko dekady zasiedla moją biblioteczkę aż pogubiło strony ze zdumienia. Dla niedowiarków sznurek. Jak można nie sprawdzić tak nonsensownej informacji? Można. "Audycja zawierała lokowanie produktu" - i wszystko jasne. Książki trzeba zdegradować do roli produktu, żeby przebić się z nimi na szklany ekran. Tylko czy w takiej formie  w ogóle warto to robić?

Okazuje się bowiem, że można zajmować się "kulturą" bez pobieżnej nawet znajomości kultury, ba, bez śladu apetytu na jej poznanie. Czasem człowiek zadaje sobie to samo pytanie, co myśliciele sprzed wieków: dokąd zmierza świat? Jedynie odpowiedzi, które znajduje, są coraz bardziej ponure.

wtorek, 8 września 2015

Ciekawe promocje książkowe

Puff! Kolejna zmiana pory roku (a nawet kilku) i znienacka kolejny post na blogu. Nikt się nie spodziewa hiszpańskiej inkwizycji i postów na Libroholiku. :)

Tym razem polecanka: w wydawnictwie Znak między innymi przecena 60% na książki Jeffa VanderMeera z cyklu "Southern Reach" - wypada niecałe 15 złotych za książkę, a wysyłkę można załatwić już od złotówki (ja załapałem się jeszcze kilka dni temu na darmową wysyłkę). 

Atrakcyjnie prezentuje się też najnowsza oferta Edipresse i wydawnictwa Prószyński w postaci wydawanej sukcesywnie kolekcji dzieł Pratchetta. Wydanie poręczne i estetyczne (skusiłem się na dwa pierwsze tomy), cena okazyjna (w kiosku niecałe 17zł, w prenumeracie niecałe 13 zł). Można zaprenumerować i zapłacić z góry całość albo opłacać wysyłane parami tomy (wysyłka dla prenumeratorów gratis, dostaną też kilka bonusów).

Ponadto do 10 września w sklepie wydawnictwa MAG specjalne 20% rabatu liczone od ceny sprzedaży w sklepie (nieprzekreślonej) na nowe Artefakty ("Hyperion" Simmonsa i "Na fali szoku" Brunnera), "Ilion" Simmonsa, "Rzeczy ulotne" Gaimana i "Łuskę w cieniu" Hartman (ostatnia pozycja akurat mnie nie interesuje). Trzeba tylko przy zamówieniu podać promocyjny kod: ARTE99.

Jeśli ktoś ma zaległości w książkowym repertuarze wydawnictwa Muza może skorzystać z promocji 3 za 2.

Na koniec nieco przetrzebione, ale miejscami interesujące przeceny na Świecie Książki. Ja skusiłem się na trylogię "Ostatnia Rzeczpospolita" Kołodziejczaka (nie mam wielkich oczekiwań, ale uniwersum jest ciekawe, a i wydanie niezgorsze - ach, te ilustracje!) i czwartym tomem domknąłem cykl "Pan Lodowego Ogrodu" Grzędowicza (i dobrze, bo przez chwilę książka zniknęła z rynku i bałem się, że padnę ofiarą chciwości spekulantów). Wszystkie wymienione 40% taniej, choć są i grubsze przeceny.

Owocnych łowów.

wtorek, 24 marca 2015

"Bezgłośny pistolet" Roberta Sheckley'a (cz.2)

Za oknem zmieniła się pora roku odkąd relacjonowałem pierwszą część opowiadań ze zbioru "Bezgłośny pistolet" Roberta Sheckley'a i zapowiadałem kontynuację wywodów, a zatem bez zwłoki nadrabiam wstydliwe zaległości.

"W trzech częściach" to w zasadzie trzy samodzielne mikroopowiadania: pierwsze opowiada o prawniczych sztuczkach, drugie o miłosnej karuzeli w populacji ludzi jednakowych, a trzecie o połowicznie udanej misji ratowania profesora Boltona. To znakomity przykład dobrej ręki autora do krótkich form literackich, bo wszystkie są co najmniej udane (szczególnie dwa pierwsze) i noszą niepodrabialne "sheckley'owskie" znamię.

poniedziałek, 23 marca 2015

Remininscencje lutowych nabytków

Póki co w marcu u mnie posucha książkowa, ale na osłodę fotka z lutowym urobkiem, który zdominowała Uczta Wyobraźni - dzięki nadzwyczajnej urodzinowej mobilizacji rodziny i atrakcyjnej promocji seria znowu prezentuje się na półkach w komplecie. Reszta to uzupełnienia tolkienowskiej biblioteczki, szczęśliwie upolowany "Solaris" w przyzwoitej cenie i mix tytułów z taniej książki z omnibusem "Odysei kosmicznej" na czele. Jest co czytać.

poniedziałek, 16 lutego 2015

"Bezgłośny pistolet" Roberta Sheckley'a (cz.1)


Po raz kolejny miałem przyjemność sięgnąć po zbiór opowiadań jednego z moich ulubionych pisarzy, niestrudzonego kosmicznego kawalarza Roberta Sheckley'a. To kolejna pozycja z serii "Galaktyka Gutenberga" wydawnictwa Solaris, zastrzeżona tylko dla subskrybentów. Tytuły ekskluzywne powinny być bodźcem do zamówienia całego cyklu - czy tak jest w tym przypadku? Nie do końca. Ale zacznijmy od początku...

Tytułowy "Bezgłośny pistolet" to pozycja z gatunku lekkostrawnej fantastyki eksploracyjnej z właściwym Sheckley’owi przymrużeniem oka, znane mi już z trzeciego tomu "Rakietowych Szlaków". Na przykładzie niefortunnej przygody niejakiego Dixona autor udowadnia, że nie tylko śmiercionośna siła jest atutem broni, bo czasem ważniejszy jest efekt psychologiczny jaki wywołuje. Opowiadanie utrzymane w typowym dla autora stylu i w lekturze (nawet ponownej) całkiem przyjemne, choć chyba nie na tyle, by użyczać jego tytułu całemu zbiorowi.


środa, 11 lutego 2015

"Marsjanin" Andy'ego Weira


"Robinson MacGyver sam w Apollo 13". Tak właśnie mogłaby się nazywać zapowiadana ekranizacja "Marsjanina", gdyby afisze miały za zadanie esencjonalnie oddawać treść filmów. Przywołany zlepek klisz traktujących o zaradnych i pomysłowych protagonistach, niezawodnie wychodzącym z tarapatów w niekonwencjonalny sposób znakomicie pasuje do fabuły opisywanej książki - książki o samotnym astronaucie na Czerwonej Planecie. Ale po kolei...

sobota, 31 stycznia 2015

Zimowy wysyp promocji

Ostatnio w moich blogowych notatkach dominują te związane z promocjami, ale mam nadal kilka rozgrzebanych książek (jak je doczytam, to się podzielę wrażeniami), a tymczasem choćby w ten sposób mogę przysłużyć się czytelniczej braci. A zatem do rzeczy, bo kilka ciekawych promocji w ostatnim czasie się pojawiło lub zostało zapowiedzianych. Po pierwsze, tak ja zgadywałem w jednym z ostatnich postów, na Arosie zagościł rabat -34% na większość książek. Po drugie, na empik.com znajdziecie promocję "Kup 3 książki, zapłać za 2". Tutaj trzeba się pospieszyć, bo akcja trwa do 1 lutego. I wreszcie po trzecie, oficjalnie zapowiedziano od 4 lutego (w najnowszym "Tomie Kultury") promocję "Kup 2, zapłać za 1" na książki z "Uczty Wyobraźni". Jak zapowiedział Andrzej Miszkurka na forum MAGa, będzie to ostatnia tego typu promocja, więc warto uzupełnić biblioteczkę o brakujące tytuły z tej serii.

czwartek, 22 stycznia 2015

Styczniowe zdobycze

Początek roku był łaskawy dla mojej książkowej kolekcji. Uzupełniłem zaległe "Aiglosy" z kilku ostatnich lat, brakujący tom "History of Middle-Earth", do tego doszedł kolejny tom opowiadań Żwikiewicza (znowu z autografem autora), nowy triplet Galaktyki Gutenberga (antologia, klasyk Wellsa i co najlepsze - kolejny tom opowiadań Sheckley'a) oraz, rzecz oczywista, ostatni Sfinks. Ponadto kilka książek Murakamiego za grosze, kolejny egzemplarz "Władcy Pierścieni" (nie kupić takiego wydania za 30 zł to grzech), "Czerwone koszule" Scalzi'ego i "Marsjanin" Weira. A mam nieśmiała nadzieję, że to jeszcze nie koniec. :)

Interesujące promocje

W ostatnim czasie pojawiło się kilka interesujących promocji książkowych. Wydawnictwo Literackie sprzedaje fantastykę 50 % taniej (dobra okazja, żeby uzupełnić sobie brakujące tytuły Lema czy Dukaja), a Świat Książek oferuje wybrane tytuły wydawnictwa Bukowy Las ze zniżką sięgającą 80%. Z kolei na Bonito jutro kończy się wyprzedaż z 30%-owym rabatem, choć zapewne zgodnie z tradycją na dniach analogiczna promocja pojawi się na Arosie.

wtorek, 20 stycznia 2015

Czytelnicze podsumowanie roku 2014

Ubiegły rok pod względem czytelniczego urobku nie był dla mnie nadzwyczajny, ale 18 książek plus kilkadziesiąt opowiadań z fantastycznych periodyków to nadal sporo więcej niż średnia krajowa. Pozostaje mieć nadzieję, że rok 2015 przyniesie mi w tym względzie obfitsze zbiory. Wśród wydawców stawkę zdominował Solaris (10 tytułów), choć wynika to głównie z mojej preferencji opowiadań ponad dłuższe formy. Poniżej lista przeczytanych książek, jak widać skromna ilość szła na szczęście z wysoką jakością czytanych tekstów. Oby tak dalej.

poniedziałek, 19 stycznia 2015

"Maszyna" Wiktora Żwikiewicza (cz. 2)

Na początek drugiej części opowiadań (pierwszą część oceniałem tutaj) od razu pada mocny akord. "Zwierciadło nieba" jest zapisem ostatnich chwil załogi statku kosmicznego przykutej do pulsara narastającym falowo ciążeniem. Nieuchronność śmierci, ciała miażdżone niewidzialną siłą, solidarność cierpienia ludzi i maszyn aż do pełnego zjednoczenia w bólu. Wyborne, po prostu nie można się od tego tekstu oderwać.

czwartek, 1 stycznia 2015

Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku

Moim współbraciom w czytelniczym procederze z całego serca życzę szczęśliwego Nowego Roku. Oby okazał się dla nas łaskawy, także pod względem ilości wartościowych i absorbujących lektur.