
Moja biblioteczka znowu nieznacznie się powiększyła. Tuż przed weekendem dotarł do mnie zaległy tercet z Galaktyki Gutenberga, czyli
"Niewidzialny człowiek" Wellsa,
"Nieziemsko piękna szafa" Bułyczowa i
"Orbistville 3" Shawa, a także
"Maszyna" Żwikiewicza (z autografem autora). Przyznaję, że nie mogę się doczekać lektury tego ostatniego tytułu - skończę tylko pierwszy tom
"Klasyki rosyjskiej SF", który aktualnie mam na tapecie i zabieram się za czytanie. Łupu dopełnia upolowana w okazyjnej cenie książka Dana Simmonsa
"Wydrążony człowiek. Muza ognia" (tj. za pół okładkowej ceny w sieci Matras), z której zakupem nosiłem się od dawna.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz